Ogromna konkurencja, spadek cen, brak klientów, problemy z pracownikami czy złoty interes na którym można sporo zarobić? Jak wygląda dzisiaj rynek usług kosmetycznych w Polsce?

Sądząc po ilości nowych salonów można podejrzewać, że to drugie. Jednak czytając maile czy komentarze właścicieli nie trudno odnieść wrażenie, że coś jest nie tak.

“W branży „urodowej” działam od 14 lat – tak źle jak teraz nie było nigdy…” – Małgosia

“Niestety od roku moje moce się skończyły, jest coraz gorzej, konkurencja rośnie, urządzenia i zabiegi szybko się dezaktualizują, wszędzie groupony, tanie zabiegi, nielojalność klientów….tylko się zwijać i zamykać interes…” – Kasia

“Nasz salon działa na rynku stosunkowo niedługo (6 miesięcy), ale obawiamy się, że nigdy nie uda nam się zacząć osiągać jakichkolwiek zysków…” – Sylwia

Skąd biorą się takie głosy?

Dzisiejszy rynek usług kosmetycznych w Polsce wygląda tak jak polski handel 20 lat temu.

988781

Jeśli rynek usług porównamy do handlu to można zaobserwować wiele podobieństw do tego co było 20 lat temu. Mnóstwo małych firm, które świadczą usługi na bardzo zróżnicowanym poziomie. Wiele z nich mieści się w przypadkowy miejscach. Wydaje się, że praktycznie każdy może to robić. Z jednej strony klient ma ogromny wybór, z drugiej trudno mu coś wybrać ponieważ żadna z firm nie ma wyrazistego wizerunku czy oferty, która mogłaby z sukcesem zdominować rynek.

Jest tylko jedna różnica. „Szczękowi” sprzedawcy sprzedawali wszystko co mieli. Rynek był spragniony towarów. Dzisiejsze firmy usługowe mają problem z nakłonieniem klienta do zakupu. Wiele z nich przeżywa trudne chwile, wiele z nich znajduje się na skraju bankructwa.

Przyczyn takiej sytuacji jest kilka:

Stosunkowo niskie bariery wejścia – wystarczy mały lokalik, podstawowy sprzęt za kilka-kilkanaście tysięcy złotych, skończony kurs wieczorowy i już można zaczynać biznes.

Tani sprzęt z Chin – jeśli potrzebny jest bardziej zaawansowany sprzęt można skorzystać z oferty chińskich producentów, którzy sprzedają podróbki światowych marek za jedną czwartą ceny.

Dotacje – ostatnie lata to wysyp dotacji i to nie tylko unijnych, pieniądze trafiły do osób, które za te pieniądze kupiły sprzęt i z tego co zostało organizują często zupełnie nowy biznes.

Powszechne wyobrażenie łatwego biznesu – przecież to nic trudnego, a pieniądze z zabiegów to czysta gotówka…

Nic dziwnego że nowe firmy powstają jak grzyby po deszczu. Jest jednak ciemna strona medalu – równie dużo firm znika z rynku zanim na dobre się na nim zadomowi.

Nie zmienia to faktu, że wiele firm prowadzonych jest przez wybitnych specjalistów, ludzi którzy z sercem podchodzą do pracy i klienta, prawdziwych fachowców. Ich też nie omijają problemy. Jeśli w jednej dzielnicy powstanie kilka nowych salonów, które w dodatku od początku jadą na wyprzedażach z portali grupowych to trudno zrozumieć klientowi co tak naprawdę ma wartość.

Taka sytuacja nie będzie trwać wiecznie. Rynek się zmienia…

Jak będzie wyglądać rynek usług w niedługim czasie?

006181_620

Tak jak polski handel dzisiaj.

Małe osiedlowe sklepiki znikają zupełnie. Triumf wiodą wielkie sieci handlowe, galerie i centra zarządzane przez specjalistyczne firmy. Przypadkowe biznesy prowadzone przez osoby bez odpowiedniego przygotowania nie mają racji bytu. Nie poradzą sobie z masową reklamą, niskimi cenami i rosnącymi wymaganiami klientów.

Tak jak zmienił się rynek handlu, tak samo zmieni się rynek usług. Tak jak skończyły się czasy łóżek polowych na bazarach, tak skończą się czasy niedopracowanych biznes planów.

Dlaczego sieci handlowe wygrywają z lokalnymi sklepami, które nie rzadko działają od wielu lat i mają mnóstwo oddanych klientów? To nie jest tylko kwestia cen. Duże firmy mają dopracowane wszystkie funkcje biznesowe, o których mała firma nawet nie myśli. To buduje przewagę którą trudno nadrobić.

Nie piszę tego, aby straszyć. To naturalny rozwój rynku. Pozostają więksi i lepsi – firmy, które mają lepszą ofertę, lepszy marketing, lepszych pracowników i lepsze systemy zarządzania.

Czy jest w takim razie jakaś szansa dla małych firm?

Rynek będzie się konsolidował, słabsi odpadną, ale jeśli spojrzysz na biznes tak jak to robią duże firmy to znajdzie się miejsce i dla swojej małej firmy. Zyskowna firma to nie tylko zaspokojenie potrzeb klienta. Firma ma też inne bardzo ważne funkcje, które jeśli nie będą dopracowane położą Cię na łopatki nawet jeśli oferujesz najlepsze usługi na świecie.

Oprócz doskonalenia umiejętności merytorycznych z zakresu kosmetologii skuteczny właściciel salonu musi stale udoskonalać trzy najważniejsze funkcje każdego przedsiębiorstwa:

Zarządzanie – gospodarowanie zasobami, zarządzanie przepływami pieniężnymi, zarządzanie przychodami, dostawy, zakupy… Lubię swój osiedlowy sklepik, ale denerwują mnie częste braki w asortymencie, spowodowane zwykłym zapominaniem, brakiem pieniędzy czy po prostu brakiem jakiejkolwiek procedury zarządzania dostawami. W usługach to też nie jest bez znaczenia. Klienci widzą wszelkie zaniedbania w tych obszarach i bez słowa odchodzą tam gdzie wszystko działa jak w zegarku.

Personel – w usługach to najważniejsza część biznesu, ale też najczęściej zaniedbywania. Profesjonalny wyszkolony pracownik to fundament biznesu tymczasem właściciele boją się szkolić pracowników – “Bo co będzie jak odejdzie?” Pewien światowej sławy manager powiedział: „Nie boję się, że wyszkolony przeze mnie pracownik odejdzie. Boję się, że ten bez kwalifikacji dalej będzie pracował.” Motywowanie i szkolenie pracowników to stały proces bez którego firma nie odniesie sukcesu.

Marketing – to nie tylko promocje ale także wizerunek, identyfikacja, wygląd wnętrz jak i najbliższej okolicy, ścieżka doświadczeń klienta i w końcu skuteczny system zdobywania klientów, który działa cały czas. Firma musi mieć opracowany sposób zdobywania nowych klientów. System musi działać każdego dnia. Tylko wówczas można spokojnie planować i realizować wszelkie działania, bo stały dopływ nowych klientów to stały dopływ gotówki. Czy bez gotówki można w ogóle prowadzić firmę?

Jak widać zakres wiedzy do ogarnięcia jest ogromny. Skuteczni przedsiębiorcy intuicyjnie dokonują trafnych wyborów w wielu aspektach, a tam gdzie kończą się ich kompetencje korzystają z pomocy specjalistów. Im wcześniej zaczniesz się uczyć, im wcześniej zaczniesz korzystać z usług specjalistów w obszarach w których brakuje Ci wiedzy, tym szybciej osiągniesz siłę w każdym aspekcie działania firmy, a konkurencja, która zmiotła osiedlowe sklepiki nie będzie już taka straszna.

 

 

Jak zdobywać klientów lekko i przyjemnie?

Przeanalizowałem wszystkie zwycięskie kampanie marketingowe, które prowadziłem i wyłuskałem z nich 7 strategii, które pozwolą Ci zdobyć nowych klientów i zdominować lokalny rynek: Pobierz bezpłatny poradnik


Czy artykuł był dla Ciebie przydatny?

Ocen artykuł ilością gwiazdek:

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

No votes so far! Be the first to rate this post.

Pomagam firmom zdobywać klientów. Prześwietlam zyskowne firmy w poszukiwaniu najlepszych pomysłów na skuteczny marketing i pomagam przedsiębiorcom wprowadzać je w życie.

6 KOMENTARZE

  1. “Pozostają więksi i lepsi – firmy, które mają lepszą ofertę, lepszy marketing, lepszych pracowników i lepsze systemy zarządzania” Polemizowałabym i to mocno…duży (większy) nie znaczy lepszy, supermarkety (szczególnie budowlane) najczęściej oferują kiepskiej jakości sprzedawców, nie znają się na szczegółach, nie potrafią doradzić…Supermarkety też padają, są sprzedawane, zmieniają właścicieli…Coraz częściej (szczególnie na dobrych, bogatszych osiedlach) klienci powracają (lub wcale od nich nie odeszli) do małych, sprawdzonych, z dobrą jakością towaru i obsługą sklepików…Oczywiście rzecz ma się zdecydowanie inaczej w tzw. blokowiskach…tam faktycznie zazwyczaj stawia się na słowo promocja, obniżka, tanio…Do tego jeśli ktoś potrafi faktycznie liczyć i analizować, to okazuje się, że w supermarketach wcale, ale to wcale nie jest taniej, ale na pewno produkty są gorszej jakości, i to jest akurat obojętne, czy chodzi o spożywkę, czy budowlankę…Ogólnie ma Pan bardzo dobre porównania, analizy, ale z tym przemyśleniem zdecydowanie się nie zgadzam…Zgadzam się jednak, że trzeba, ale to zawsze tak było i jest, że trzeba dokładnie sprecyzować klienta, ofertę, styl zarządzania itp. Pozdrawiam:-)

    • A kto powiedział, że wszystkie duże firmy są dobrze zarządzane? Szczególnie w supermarketach często nie chodzi o dobro klienta, ale o zysk dla właściciela, który już przed wybudowaniem wie, że za 10 lat sprzeda firmę wprowadzając zyski za granicę. I tutaj właśnie jest szansa dla małych. Mała firma może z powodzeniem konkurować z dużą, pod warunkiem, że zadba o wszystkie aspekty biznesowe.

  2. Małe firmy mają także swój potencjał, ponieważ jeżeli chodzi o usługi beauty to bardzo ważnym czynnikiem są relacje. Niestety wiele właścicielek lubi oszukiwać klientki – nie zwracają uwagi na właściwą dezynfekcję, używają tańszych zamienników zamiast profesjonalnych kosmetyków. Niby tłumaczą się, że klientki wciąż oczekują niższych cen, więc muszą na czymś oszczędzać. I trochę mają w tym racji, ale czy akurat na jakości usługi?
    Całej sytuacji jesteśmy winni my konsumenci, ponieważ chcemy tanich produktów i usług. Porównujemy gdzie jest taniej, a później okazuje się, że … kiełbasa za 7 PLN za kg to papier toaletowy.
    Jest to trudna decyzja – do kiedy mamy konkurować ceną i jak pokazywać klientowi lepszą jakość w małej firmie, a nie dużym “molochu”.
    Dobrze, że Pan zwraca uwagę na ważne elementy prowadzenia firmy jak zarządzanie biznesem, inwestowanie w ludzi i prowadzenie działań marketingowych. Obok narzekania na brak klientów i obniżanie cen wielu właścicielom przydałyby się porządne lekcje.

    • “Dobrze, że Pan zwraca uwagę na ważne elementy prowadzenia firmy jak zarządzanie biznesem, inwestowanie w ludzi i prowadzenie działań marketingowych. Obok narzekania na brak klientów i obniżanie cen wielu właścicielom przydałyby się porządne lekcje.” Zgadzam się. Sam prowadzę niewielki biznes – jak na razie niewielki – i dziwię się, że moi starsi “koledzy po fachu” nie rozumieją, że nie tylko cena jest ważna, ale jakość wyrobu i kompetencje personelu. Np. sprzedaję gilzy papierosowe; kiedyś miałem jedną markę – 2,5 za opakowanie… kupowali. Wprowadziłem następna markę; opakowanie mniej gilz i wyższa cena w stosunku do tych pierwszych. I co? Nagle sprzedaż tych pierwszych stanęła. Powód? Klienci wolą kupić te droższe bo wydaje im się, że są lepsze.

  3. “Pozostają więksi i lepsi – firmy, które mają lepszą ofertę, lepszy marketing, lepszych pracowników i lepsze systemy zarządzania” – zgadzam się z tym , wystarczy spojrzeć na rynek prywatnych usług medycznych – rosną jak grzyby po deszczu ale one też mają kłopoty i się konsolidują aby obniżyć koszty działalności. Uważam,że w kosmetyce też wejdą (już weszły ) sieciówki i one zamieszają przede wszystkim ceną . Ale też dzięki temu małe salony będą potrzebne bo Która z Nas nie lubi poczuć się jak “Królowa” ?? W sieciówce nie zobaczysz takiego serwisu, nikt nie poda dobrej kawy, owocowej herbaty i nie zapyta o samopoczucie czy nasze dzieci…Uważam,że z sieciówkami możemy wygrać tylko jednym: znakomitym SERWISEM dla klienta a to chyba nas najmniej kosztuje, prawda???

  4. Zgadzam się z komentarzem powyżej, prowadzę własną działalność, która w pierwszym roku poniosła ogromne straty trafiłam na oszusta gospodarczego 🙁 brakowało mi doświadczenia w prowadzeniu firmy itd., musiałam 2 razy zmienić lokalizację ale dzięki temu, że serwis w mojej firmie jest na pierwszym miejscu, fachowo wykonane usługi utrzymałam się na rynku prawie wszyscy klienci przeszli do nowej lokalizacji.

Leave a Reply