Grupa ortodoksyjnych zwolenników Radia Maryja przyczyniła się do wypromowania studenckiej dyskoteki. Prosty, a zarazem skuteczny pomysł na niekonwencjonalną reklamę lokalną. Akcja wsparta aktywnym profilem na Facebooku skutecznie buduje wizerunek i świadomość marki w atmosferze żartu i prowokacji, co w przypadku dyskoteki jest jak najbardziej pożądane.
Pomysł można łatwo przełożyć do branży kosmetycznej: grupa niezadowolonych skandując przed salonem, protestuje przeciwko nowym zabiegom kosmetycznym, dzięki którym kobiety stają się zbyt piękne i seksowne…
Z pewnością wiele osób chciałoby poznać te zabiegi i ofertę tego salonu, tylko czy znajdzie się odważny taką akcję zrealizować?
Co o tym myślisz? A może masz już pomysł na hasło?
Chyba bym się bała zrobić taka reklamę, dlatego, że może w drugim człowieku wzbudzić negatywne emocje.
Zbyt kontrowersyjne. Część pań ortodoksyjnych słuchaczek przychodzi do gabinetu kosmetycznego np. na henne czy pedicure i trudno wzbudzać negatywne emocje jakby nie było u klientek. Salon kosmetyczny powinien być miejscem ponad religiami i polityką
A gdyby grupa protestujących byłaby w zróżnicowanym wieku? W ten sposób nie byłoby tego problemu… Myślę że w tym pomyśle nie chodzi o religie czy politykę, a raczej o formę przekazu. Protestować może każdy, ale też każdy takim protestem się zainteresuje i o to właśnie chodzi. Każda pikieta, transparenty i hasła zwracają uwagę…
No naprawdę to trudno zrozumieć o co chodzi? Znasz jakąś kobietę która nie chce być piękna i seksowna?????????? Bo ja takiej w życiu nie widziałam a biorę pod uwagę wszystkie osobniki płci żeńskiej od 2 do 100 lat.A ,,mocherowy berecik,, to nie jest wstrętne babsko tylko nasza PIĘKNA,MŁODA,szanowna klientka na zabiegi anty age.
Dokładnie tak, grupa docelowa jest bardzo szeroka.
Można dyskutować na temat, ale przed salonem kosmetycznem takiej reklamy nie czuję, aczkolwiek szukam pomysłu na niekonwencjonalną reklamę.
Jasne, że można zrobić taki numer i to nie raz. Tylko jedno ale! dla branży Zdrowie i Uroda! OK jeśli jesteśmy nastawieni na pewną grupę klientów, tj młodych, z kasą, myślących normalnie.
Dokładnie, grupa docelowa musi być ściśle określona.
hmmm… cudny pomysł, zwłaszcza w Toruniu, 500 m od siedziby ojca dyrektora…
Tylko skąd wziąć chętne do takiej akcji?